Własna bajka [PB]

Villemo

za zbyt wysokimi lasami
ogromnie długimi lasami
za morzem bez dna
stoi ogromne zamczysko

mieszka w nim niezbyt dobrana
para Ona ma zbyt wysokie
oczekiwani natomiast
On to ogromny tchórz

na Jego mieczu to nie
Jej imię jest wygrawerowane
ta broń nigdy nie pokona
ziejącej zabójczym ogniem bestii

On zbyt bojaźliwy jest
nigdy nie podaruje Jej
bukietu własnoręcznie
zebranego z kolorowych bzów

każde Jego słowo rani
Ją szalenie sama nie wie
w co wierzyć a co ma
puścić obok uszu

w Jej bajce nie ma
jednorożców stokrotek
zachodów słońca i spojrzeń
najczulszych na świecie

ta historia Ją powoli
zabija z każdym kłamstwem
pogardliwym spojrzeniem
jest jej coraz mniej i mniej

oto właśnie Jej bajka
ale najbardziej brakuje dwóch
słów których nigdy nie słyszała marzy
by wyszeptał Jej do ucha kocham Cię

Annie

smutne i takie..właściwie antyromantyczne, pokazujące że faceci to dupkowie, co jest prawdą.
Ja bym rozbiła w niektórych momentach jednak wers, ale to był twój pomysł na takie umiejscowienie poszczególnych słów, więc tez dobrze ;]