Forum www.kwiatpoezji.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Moja filozofia [Nie wiem co za taga dać, więc nie dam]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kwiatpoezji.fora.pl Strona Główna -> "Czynić myśl widzianą" / Refleksje i Felietony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wujek Donald
najarana hiszpania



Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: pisarz

PostWysłany: Czw 23:07, 01 Lip 2010    Temat postu: Moja filozofia [Nie wiem co za taga dać, więc nie dam]

Więc tak. Jak sama nazwa tegoż tematu wskazuje, wyjaśnię poniekąd moją tworzącą się od dłuższego już czasu filozofię. Po co to robię, zapytacie. Ino robię to z kilku powodów. Ano to będzie tak:
-Żeby niektóre może niejasne rzeczy w mojej skromnej osobie zostały rozjaśnione.
-I może dlatego iż każdy chyba kto żył i stworzył własną filozofię, to się nią podzielił... Cóż, napisano nawet książkę "House i filozofia".

To by chyba było na tyle. Więc przejdźmy do sedna.
Moja filozofia to w gruncie rzeczy żadne nie wiadomo jak wydumane rzeczy. Właściwie ktoś mógłby powiedzieć "Stary, tak żyje 90% ludzkości, i nawet o tym nie wiem, więc nie wiem z czego ty zacieszasz..." albo coś z takich tekstów. Trochę racji ma - moją filozofię można by nazwać "Filozofią Prostego Człowieka". Ale czy ktoś kiedy takową napisał? Ano właśnie chyba nie.
No więc moja filozofia nazywa się (Tojad mi wiele razy mówił żebym zmienił tą nazwę, ale nie słucham) Filozofią Idiotyzmu. (Ano śmiejcie się śmiejcie! Kiedyś zmienię definicję tegoż słowa!) Tu następują teksty "Co za debil" i "Nie no, odpierdzieliło mu totalnie". To możliwe. Może jestem totalnie rąbnięty i widzę świat nie w takich kolorach jak trzeba. Ale skoro wiem że mogę być chory, to na 70% nie jestem.

Więc moja filozofia jest dosyć, a nawet baardzo prosta. Co prawda jeszcze się tworzy, ale co mam, to opiszę. W kilku prostych punktach.
No to lecimy:

1. Bóg/religia/wiara:
-Bóg jest jeden, jest wszechmogący, jedyne pytanie czy może się "bawić" z ludzkimi uczuciami. Ale wtedy by łamał prawo Wolnej Woli, prawda?
-Religia - każdy może mieć swoją: Żyd, grekokatolik, jehowa - a niech sobie będą. W końcu komu oni przeszkadzają?
-Wiara - Wierzysz? To nie zachowuj się jak pieprzony ateista. Trafia mnie, jak ktoś wali z tekstem "Ano się wybierzmowałem, żeby starzy dali spokój. Teraz to może pójdę do kościoła, jak mi się zachce". Spoko, możesz się nie zgadzać z doktryną Kościoła, ale na mszy nie ma jakichś kretyńskich tekstów o nie wiem... invitro czy antykoncepcji czy nie wiem o czym. Podczas Mszy to się robi trochę co innego, to nie jest szkółka niedzielna - Got it memmorized.

2. Śmierć:
No cóż, wszystko się kiedyś kończy. Więc i my się kiedyś "skończymy". Jak żyliśmy, nasza sprawa. Ale śmierci nie ma się co bać...

3. Sprawiedliwość/moralność/czy-jak-wy-tam-chcecie:
Świat nie jest sprawiedliwy. Tak na prawdę w pojęciu ludzkim nie ma miejsca na stu procentową sprawiedliwość. Co do moralności? Każdy może mieć swoją nie? I nie jest to szkodliwe, póki nie zaczniesz czynić zła(kolejne słowo które jest rozumiane różnie). Idiota zaś będzie pomagał(przynajmniej znajomym) jeśli widzi, że coś jest nie tak.

4. Pomaganie innym/altruizm/nazwijcie-to-jak-chcecie:
Idiota nie odmówi, jeśli widzi cień szansy na to, że może prośbę spełnić. Przynajmniej będzie próbował. I nie będzie kłamał, jeśli mu nie wyjdzie. Przyzna się, że nie wyszło i tyle. I nie będzie tego robił dla pieniędzy czy przysługi. Po prostu będzie robił co trzeba. Ale nawet Idiocie będzie miło czasem usłyszeć "Dziękuję".

5. Tchórzostwo:
Taa, Idiota może być tchórzem, a jak jest, to będzie to tchórzostwo mocno spotęgowane. I nie mówię tu o fobiach czy czymś takim. Może być tak że Idiota będzie miał stracha przed prostym zagadaniem do dziewczyny. I choćby nie wiem co robił, i tak będzie mu nie szło. Będzie musiał się tego nauczyć, jak w przedszkolu czytania czy coś. I to trochę potrwa.

6. Upór:
Idiota, jeśli znajdzie sobie jakiś spory cel do zrealizowania, będzie się go trzymał, i będzie starał się go osiągnąć. Tylko Idiota nie będzie upierał się przy czymś głupim. Będzie dążył tylko do celów dobrych, pożytecznych i bardziej... "opłacalnych" dla siebie lub/i otoczenia.

7. Nie-wiem-jak-to-nazwać:
Liczą się wyniki. Nie ważne jak się starałeś. Chodzi o to, żeby wynik był taki, że udało ci się coś osiągnąć, i jest to całkiem niezłe. Przegrałeś? To znaczy że starałeś się za mało i twoje działania były mało warte. Nie ważne jak do czegoś dążysz, ważne żebyś doszedł.

To tyle. Na razie jest to pewnie trochę chaotyczne, ale mówię - Filozofia w trakcie budowy.
Może powinienem skierować to bardziej do osób z mojego otoczenia, ale powiem do ogółu, mimo iż jestem jedynym zwolennikiem tego podejścia do życia: Zastanówcie się następnym razem zanim nazwiecie kogoś idiotą, bo zrobił coś głupiego. Bo Idiota to nie jest osoba "mająca poniżej 20 punktów IQ", jak podają definicje. A mnie (to już do mojego bliższego otoczenia) trochę irytuje i też może obraża, jak nazywacie idiotą kogoś pokroju szakali (ffuu...) albo coś.

Tak na marginesie, swoją filozofię rozpocząłem i oparłem na pewnym mało znanym tytule anime z roku 2010 "Baka to Test to Shoukanjuu"...

To tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wiedzma
łaskawie prosząca o ciastko
łaskawie prosząca o ciastko



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: pisarka

PostWysłany: Sob 12:18, 02 Paź 2010    Temat postu:

Kurde... muszę przyznac, że choć w niektórych punktach sie z tobą nei zgadzam, to fajna ta refleksja... Bardzo podoba mi się punkt o religi, choc w sumie ja tak się zachowuję. Wierzę w boga, a zachowuję się jak kretynka, która nie wierzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HaeL
cudzoziemiec



Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole
Płeć: pisarz

PostWysłany: Sob 17:47, 02 Paź 2010    Temat postu:

myślisz ze jesteś fajny jak machniesz znowu coś na temat 'religia była jest i będzie i praktykuj jak chcesz"

jeju przecież to temat-rzeka i to dawno przereklamowany podobnie jak justin bieber to już się robi nudne

ale tak, refleksja ciekawa @up
choć się w 99% z Tb nie zgadzam, donald


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szakala
Latająca nad ziemią



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wrocławia
Płeć: pisarka

PostWysłany: Nie 1:24, 03 Paź 2010    Temat postu:

Ale to nie chodzi o to, czy temat jest dawno przereklamowany, tylko czy jest prawdziwy. Skoro religia jest ,,przereklamowana", to nie można już o niej nawet myśleć, bo przecież nie możemy być tacy zacofani?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kwiatpoezji.fora.pl Strona Główna -> "Czynić myśl widzianą" / Refleksje i Felietony Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin