Pokój 205 [M]

Sheaim

Zapiski znalezione na ścianie pokoju 205 Przytułku Greenshelf

Przeznaczenie placówki: nieznane.
Prowadzący prace: Prof. Geaningway

12 Meatheirr po przesileniu zimowym

***

Zapisuję ten pamiętnik starym rylcem na ścianie. I tak nikt tego pewnie nie przeczyta.

***

Cichy szum. Telewizor nie chodzi już od dawna, wszyscy się przyzwyczaili. Wrzask z któregoś pokoju, kolejne zabiegi...

***

To ciekawe, ile w człowieku drzemie pierwotnej siły. Siły mrocznej, nieokiełznanej i... niezrozumiałej? W gruncie rzeczy chyba nikt nas nie rozumie. Mówią "potwory" i traktują elektrowstrząsami.

***

W pokoju 307 znowu wzmacniali drzwi. Cokolwiek tam siedzi, delektuje się zjadaniem kolejnych warstw drewna i stali.

***

Kolejny "spokojny" dzień. Zaraz po mnie przyjdą i władują we mnie jakieś psychotropy...

***

Ja nie chcę tak żyć. Nie chciałem śmierci tamtego człowieka.

***

Władca ognia... A nie potrafię zapanować nad własnym losem...

***

Leci, leci jaskółeczka nad Wybrzeżem mieczy
Kto ją złapie, kto ją złapie, ach, a kto ją pocieszy?

***

Niech mnie ktoś stąd zabierze...

***

-Panie profesorze! To chyba był dom wariatów!
-Dlaczego tak myślisz?
-Proszę spojrzeć na tą bazgraninę na murach pokoju 205! zupełnie niezrozumiała...